fot. PAP-KRYSPIN DWORAK Adam Małysz ze srebrnym medalem igrzysk Salt Lake City 2002.
Ponad 300 zawodników wywodzących się z Ludowych Zespołów Sportowych startowało na igrzyskach. Wywalczyli blisko 50 medali, a na podium stanęli m.in. Czesław Lang, Rafał Majka, Jan Kowalczyk, Wojciech Nowicki, Szymon Kołecki, Andrzej Wroński oraz Adam Małysz i Kamil Stoch. Kolejni wychowankowie LZS powalczą o medale igrzysk w Tokio.
Listę uczestników igrzysk otworzył skoczek narciarski Antoni Wieczorek z LKS Szczyrk, który w 1952 roku rywalizował w Oslo. Osiem lat później w Rzymie sportowcy będący wychowankami lub zawodnikami Ludowych Zespołów Sportowych wywalczyli pierwsze olimpijskie krążki – na najwyższym stopniu podium stanął ciężarowiec Ireneusz Paliński (LKS Mazovia Ciechanów), który w 1964 roku w Tokio zdobył brązowy medal. Ponadto w stolicy Włoch były reprezentant LZS Wisły Tczew Kazimierz Zimny zajął trzecie miejsce w biegu na 5000 m.
Sztandarowymi dyscyplinami uprawianymi z klubach zrzeszonych w LZS są właśnie podnoszenie ciężarów i lekkoatletyka oraz kolarstwo, zapasy, jeździectwo i łucznictwo.
– Są one domeną środowiska wiejskiego, bo wynikają z jego specyfiki. Na wsi praktycznie każdy ma rower, bo to popularny środek transportu, z końmi również ludzie są obyci. Nie brakuje też naturalnie silnych chłopaków, którzy mają okazję sprawdzać się w zabawowych, festynowo-dożynkowych konkurencjach, jak przeciąganie liny, trójbój siłowy czy też podnoszenia ciężarka. A naturalną konsekwencją jest uprawianie zapasów bądź klasyczne zmagania ze sztangą – powiedział PAP członek Rady Głównej Krajowego Zrzeszenia i przewodniczący Pomorskiego Zrzeszenia LZS Piotr Klecha.
Niezwykle popularna, co oczywiście nie powinno dziwić, jest także piłka nożna. Sporo osób gra również w tenisa stołowego.
– Właściwie w każdej wiejskiej czy też parafialnej świetlicy znajduje się stół. Dzięki temu mogliśmy emocjonować się występami Andrzeja Grubby, który zaczął swoją wielką karierę w LZS Zelgoszcz i Agro Kociewie Starogard Gdański. Numerem jeden jest jednak futbol. Najwięcej klubów ma bowiem sekcję piłkarską – dodał.
Klecha przypomniał, że sportowcy spod szyldu LZS zdobyli blisko 50 olimpijskich medali. Do najwybitniejszych zawodników zaliczają się zapaśnicy Andrzej Wroński i Józef Tracz, ciężarowcy Szymon Kołecki i Paliński, kolarze Stanisław Szozda, Czesław Lang, Joachim Halupczok, Zenon Jaskuła i Rafał Majka, jeździec Jan Kowalczyk, młociarz Paweł Fajdek oraz Grubba. A także Małysz, Stoch i panczenista Zbigniew Bródka.
Autorami 12 olimpijskich krążków (po czterech złotych, srebrnych i brązowych) są bowiem przedstawiciele dyscyplin zimowych.
Małysz reprezentował Wisłę Ustroniankę, Stoch wychował się w klubach LZS – LKS Ząb i LKS Poroniec Poronin, a Bródka startował jako zawodnik UKS Błyskawicy Domaniewice.
– Zapewne niewielu kibiców kojarzy naszych znakomitych skoczków z LZS. Te kluby stanowią ważny element systemu polskiego sportu, ale są małe i przekaz medialny nie jest z ich strony zbyt silny. Chcemy to zmienić. Dlatego zamierzamy zwiększyć promocję i postawić na nowoczesne kanały dystrybucji informacji – zapewnił.
Działacz z Luzina (Pomorskie) podkreślił, że kluby LZS prowadzą szkolenie także w takich dyscyplinach jak badminton, saneczkarstwo, pięciobój nowoczesny, narciarstwo zjazdowe i biegowe, biathlon i triathlon, kajakarstwo, pływanie, kombinacja norweska, a nawet żeglarstwo.
– W tej ostatniej dyscyplinie także mieliśmy swojego reprezentanta na igrzyskach. W Seulu w 1988 roku w klasie Finn ścigał się Henryk Blaszka z ŻLKS Kiekrz. Poza tym prężnie działa również LKS Charzykowy niedaleko Chojnic – przyznał.
W okresie prosperity LZS miały milion członków, którzy zrzeszeni byli w ponad 30 tysiącach klubów, ogniw i kół.
– To była prężna organizacja. Po zmianie ustroju padły jednak Państwowe Gospodarstwa Rolne, Państwowe Ośrodki Maszynowe oraz Gminne Spółdzielnie Samopomoc Chłopska, które także finansowały sport na wsi. Obecnie w LZS zarejestrowanych jest 6465 klubów, w tym 5142 z osobowością prawną oraz 1323 kół i ogniw LZS. Klubów jest mniej, ale tym bardziej cieszy coraz liczniejszy udział naszych zawodników w igrzyskach – w 2016 roku w Rio de Janeiro było ich ponad 30 – stwierdził.
W wielu dyscyplinach trwają kwalifikacje, ale wiadomo, że w Tokio wystartują kolarze torowi Daria Pikulik i Marlena Karwacka (BCM Nowatex Ziemia Darłowska), Nikol Płosaj (UKS TFP Mróz Jedynka Kórnik) oraz Krzysztof Maksel i Mateusz Rudyk (ALKS Stal Grudziądz). Do Japonii zapewne również polecą kolarze szosowi, wychowankowie klubów LZS, Michał Kwiatkowski (Warta Działyń) i Majka (WLKS Krakus Swoszowice).
W triathlonie z rankingu może awansować Alicja Ulatowska (WLKS Kmicic Częstochowa), o minima walczą lekkoatleci – m. in. Kamila Lićwinko, Wojciech Nowicki i Damian Czykier (Podlasie Białystok), wracająca po kontuzji Maria Andrejczyk (LUKS Hańcza Suwałki) oraz wychowankowie LZS, Adam Kszczot (LZS Mniszków), Angelika Cichocka (ULKS Talex Borzytuchom), Sofia Ennaoui (LKS Lubusz Słubice), a także Fajdek, który w tym roku zmienił klub z Agros Zamość na AZS AWF Katowice.
– W sporcie młodzieżowym, w naszych wiodących dyscyplinach poziom mistrzostw Polski LZS nie odbiega od normalnego krajowego czempionatu. Wiele osób stawia pierwsze kroki w LZS, ale później przechodzi do większych klubów, gdzie ma lepsze warunki rozwoju. Trudno nam z nimi konkurować i zatrzymywać uzdolnionych sportowców, ale to nie jest nasza rola. Trzeba jednak mieć świadomość, że gdyby nie LZS, małe boiska i stare salki na wsi oraz mnóstwo społecznych zapaleńców, wielu znakomitych zawodników nigdy nie trafiłoby do sportu i nie odniosło późniejszych sukcesów – podsumował Klecha.
źródło Polsat Sport, PZ LZS Gdańsk